W zależności od charakteru wyprawy możesz mniej lub bardziej przejmować się tym aspektem. Na wakacjach All Inclusive w zasadzie nie musisz się martwić o żarcie. Prawdopodobnie do tego stopnia, że przy opcji z open barem czynnym 24h i tak nie będzie to miało większego znaczenia, a na pewno nie będziesz o tym pamiętać. Stołowanie się w knajpach i restauracjach nie jest opcją budżetową, ale sprowadza rozważania na temat jedzenia do dylematu pomiędzy stekiem mniej lub bardziej wysmażonym. Zagadka pojawia się, gdy musisz samemu zadbać o korytko. Opcje hostelowe, schroniskowe, czy prywatne kwatery dają możliwość korzystania z kuchni, ale o skład posiłku musisz zatroszczyć się sam. Komfortowe jest to, że zwykle możesz składniki dobierać na bieżąco. Stołowanie się w terenie przysparza nieco więcej komplikacji…

No. I co dalej z tym żarełkiem?